Rozchodzi się o ten sprzęt:


Klapka jest jedna na dwa obiektywy i to jest centrum mego zainteresowania. Sprzęt w tej konfiguracji daje możliwości dość niewielkie, bo 1/30 odległości dla tego rozstawu to ok 2m.
Jednak w tym sprzęcie naciąg migawki jest niezależny od przesuwu filmu co daje możliwość wielokrotnego naświetlania.
Czy ktoś próbował przeciąć tą przykrywke na pół, aby osobno naświetlać najpierw prawą stronę, a po przesunięciu drugą stronę? Czy działa dobrze? - sprężyny mogą zmienić trajektorię przylegania płaszczyzny przykrywki do obiektywu, a nie chciałbym zepsuć sprzęta...

Nie kalecz aparatu, bo to go będzie... bolało. Wydaje mi się, że zamiast piłować przykrywkę łatwiej ci będzie znaleźć coś co można nałożyć na nieużywany obiektyw. Bardzo dobrze sprawdza się zatyczka od oleju spożywczego. Trzeba ją tylko zamalować na czarno a od zewnątrz dodatkowo uszczelnić nawet czarną taśmą izolacyjną. A może jeszcze jakaś zakrętka od czegoś będzie pasić? Weź pod uwagę, że Realist ma jeszcze środkowy obiektyw (celownik) bez którego nic nie zrobisz. A jak przetniesz przykrywę na pół to ciężko będzie Ci korzystać z celownika.

Piłowanie to oczywiście ostateczność i gdyby nie skrupuły co do sprzętu to już by wióry leciały...
A tak mnie w robocie oświeciło - bo moje pierwsze próby łączenia slajdów w stereo ramke nie dały oczekiwanych efektów. Pierwsze to pewnie właśnie odległość, a druga to ustawiałem już zrobione tak na szybką prowizorke.

Zakapslowanie nie przyszło mi do głowy, ale dzięki za pomysł, może też ktoś ma inny patent.

p/s za jakiś miesiąc będę miał troche czasu to wstawię skany na forum i może coś podpowiecie odnośnie slajdów.

Nie widzę tu logiki.
Chcesz robić jedno zdjęcie jednym obiektywem, potem go zasłaniać, przesuwać aparat i robić drugie zdjęcie drugim obiektywem, a potem to wszystko jeszcze skanować żeby oglądać na ekranie (a nie jako slajdy w przeglądarce).
Weź po prostu jakikolwiek aparat cyfrowy, pstrykaj, przesuwaj, i tak do oporu, a będziesz miał lepiej i będziesz zdrowszy.
Jeśli jednak chcesz mieć slajdy z tego aparatu, to rób tak jak tego aparat wymaga, czyli z odpowiedniej minimalnej odległości.
Moim zdaniem prawie każde makro, czy hiperstereo, może dawać ciekawe efekty, ale prawie zawsze wygląda nienaturalnie.

nie wiem czy dobrze Naszego kolegę zrozumiałem Panie Jurku ale chyba chodzi o dwukrotne naświetlanie tej samej klatki.Też onegdaj tak się bawiłem,Ale może ja też się mylę.pzdr.

To by już była wyższa sztuka stereoskopii. Za wysoka jak dla mnie.
Wyłączam się z dyskusji.

Już tłumaczę, bo troszke nie tak. Na dalsze odległości trzeba obiektywy bardziej rozstawić i tu najpierw naświetlenie jednej klatki z zasłoniętą drugą, skok w bok i naświetlenie drugiej z zasłoniętą już naświetloną. A skanowanie tylko po to żeby pokazać na forum. I wszystko

prościej kupić dwa mono aparaciki i wyzwalać je mechanicznym podwójnym wężykiem. Przy okazji zabytek zachowa się w nienaruszonym stanie

Chciałbym przestrzec przed robieniem slajdów tą metodą (kiwaczek). W wakacje robiłem slajdy na szynie jednym aparatem do użycia w przeglądarce stereoskopowej i miałem małe problemu. Aparat źle trzymał poziomy (lekkie odchylenie na gwincie mocowania aparatu do szyny) Ogólnie po małych korektach wyszło wszytko OK, ale nie wyobrażam sobie robić slajdy "kiwaczkiem". Odchylenia są zbyt duże, a złożenie ich pod rzutnik będzie bardzo pracochłonne. Aparaty dwuobiektywowe pozwalają na dynamiczne zdjęcia ale także "trzymają ramkę" do złożenia pod rzutnik czy stereoskop.
Wiele osób na forum robiło slajdy i przestrzegało mnie przed takimi błędami, pozwól że tą myśl przekaże teraz Tobie

zasłanianie jednego obiektywu nie ma kompletnie żadnego sensu!
chcesz robić dwa zdjęcia osobno... kup jakąś tanią lustrzankę minolty ok 100zł będzie przynajmniej pełna klatka... lub choćby zwykły kompakt dużo taniej ale upewnij się że zrobi slajdy bo czasem czytniki nie rozpoznają pojemniczka na slajdy.

ale minusy są ogromne:
- precyzja przesunięcia aparatu (!)
- obiekty tylko statyczne... (chmurki, wiaterek, dziadek o lasce ruszają się za szybko)

jak mierzysz w bazę ponad 10cm zastanów się nad dwoma aparatami

zastanawiam się czy twoje problemy z głębią zdjęcia nie są spowodowane zbyt szeroko ustawioną przesłoną... im mniejsza "dziurka" tym większa głębia ja standardowo robię z około 8 i głębia jest spora...